Uczelnia Badawcza - Inicjatywa Doskonałości
Kontakt ul. Gagarina 7, 87-100 Toruń
tel.: +48 56 611 31 31
e-mail: idub@umk.pl

Rozmowa z dr inż. Cezarym Odrzygóździem, przewodniczącym Zespołu 4 IDUB, dyrektorem Centrum Przedsiębiorczości Akademickiej i Transferu Technologii UMK.

BZ: Dzień dobry, Panie Dyrektorze. Dziękuję, że znalazł Pan czas na rozmowę. Cieszę się, że możemy porozmawiać o Pana dotychczasowych doświadczeniach oraz planach związanych z CPATT.

CO: Dziękuję za zaproszenie i możliwość rozmowy. Zawsze chętnie dzielę się swoimi przemyśleniami, szczególnie jeśli chodzi o tak ważne dla mnie obszary, jak nauka, innowacje i przedsiębiorczość akademicka.

BZ: Czy mógłby Pan opowiedzieć o swoim dotychczasowym doświadczeniu zawodowym i naukowym i o tym co zdecydowało i doprowadziło do tego, że objął Pan stanowisko Dyrektora CPATT?

CO: To, co w pierwszej kolejności zwróciło moją uwagę, to fakt, że zawsze poszukiwałem alternatywnych ścieżek rozwoju naukowego. Nauka od zawsze była dla mnie priorytetem, co znalazło odzwierciedlenie w mojej ścieżce edukacyjnej, począwszy od studiów, poprzez kolejne etapy kształcenia, aż po uzyskanie stopnia doktora. Równocześnie jednak dążyłem do tego, aby poszerzać swoje horyzonty i eksplorować nowe obszary, szczególnie w kontekście popularyzacji nauki, transferu technologii oraz współpracy z otoczeniem społeczno-gospodarczym.

Kluczowym aspektem mojej działalności było zawsze poszukiwanie sposobów na praktyczne wykorzystanie osiągnięć naukowych na rzecz dobra wspólnego – zarówno w wymiarze społecznym, jak i biznesowym. Wierzę, że nauka ma ogromny wpływ na rozwój gospodarczy, a skuteczna współpraca między uczelniami a przedsiębiorstwami może przynieść wymierne korzyści dla obu stron.

To właśnie te zainteresowania skłoniły mnie do ubiegania się o to stanowisko i wzięcia udziału w konkursie. Chciałem spojrzeć na ten proces również z drugiej strony, zdobyć nowe doświadczenia i realizować swoje pasje w zakresie transferu oraz komercjalizacji wiedzy. Ważnym aspektem mojej wizji jest także bezpośrednie i pośrednie angażowanie studentów w inicjatywy przedsiębiorcze oraz realizacja tzw. trzeciej misji uczelni – czyli działań na rzecz społeczeństwa oraz otoczenia społeczno-gospodarczego.

BZ: Jak widzi Pan rolę CPATT w kontekście strategii rozwoju UMK na najbliższe lata?

CO: Centrum Przedsiębiorczości Akademickiej i Transferu Technologii (CPATT) powstało z myślą o inkubowaniu innowacyjnych rozwiązań oraz wspieraniu naukowców w ich działalności, szczególnie w zakresie transferu wiedzy i jej praktycznego zastosowania. CPATT pełni kluczową rolę w zakresie wspierania naukowców zarówno na etapie zakładania firm typu spin-off i start-up, jak i w realizacji usług doradczych dla podmiotów zewnętrznych, takich jak przedsiębiorstwa, instytucje publiczne czy organizacje pozarządowe.

Jednym z moich kluczowych celów jest, to aby CPATT stał się jednostką jeszcze bardziej otwartą, dynamiczną i skutecznie wspierającą innowacyjność. Chciałbym, aby centrum promowało dobre praktyki w zakresie przedsiębiorczości akademickiej i było postrzegane jako strategiczny partner zarówno dla naukowców, jak i dla biznesu.

Moja wizja zakłada również przełamywanie barier pomiędzy badaniami podstawowymi a ich praktycznym wdrożeniem. Chciałbym, aby CPATT stał się swoistym HUB-em, do którego naukowcy, studenci oraz przedsiębiorcy mogą zwracać się z pomysłami i wspólnie realizować swoje projekty.

Ważnym aspektem działalności CPATT powinno być także zaangażowanie w proces komercjalizacji już na jego wczesnym etapie – nie tylko wtedy, gdy projekt badawczy jest gotowy do wdrożenia, ale jeszcze na etapie koncepcji. Eksperci, brokerzy innowacji i doradcy powinni aktywnie wspierać naukowców w ocenie potencjału rynkowego ich badań, pomagając w identyfikacji realnych potrzeb biznesowych i społecznych.

BZ: W jaki sposób CPATT zamierza współpracować z lokalnymi przedsiębiorstwami i instytucjami w celu wspierania innowacyjności w regionie?

CO: Jednym z moich priorytetów na ten rok jest dokładne zmapowanie potrzeb naukowców oraz analiza, w jakim stopniu prowadzone przez nich badania odpowiadają na potrzeby rynku pracy i sektora biznesowego.

Chciałbym organizować regularne spotkania z lokalnymi przedsiębiorcami, zwłaszcza tymi, którzy wyrażają chęć współpracy z uczelnią i borykają się z konkretnymi wyzwaniami technologicznymi. Współpraca uczelni i biznesu może przynieść obustronne korzyści – przedsiębiorstwa mogą skorzystać z unikalnej wiedzy i zasobów akademickich, a naukowcy zyskują szansę na wdrażanie swoich rozwiązań w realnych warunkach.

Planuję również stworzenie dedykowanych platform wymiany wiedzy i doświadczeń, które umożliwią naukowcom i przedsiębiorcom regularne spotkania, dyskusje oraz inicjowanie wspólnych projektów badawczo-rozwojowych. Ważne jest, aby ten dialog działał w obu kierunkach – nie tylko przedsiębiorcy powinni zgłaszać swoje potrzeby, ale również naukowcy muszą być proaktywni w proponowaniu nowatorskich rozwiązań.

Dodatkowo zamierzam powołać Radę Interesariuszy Zewnętrznych, składającą się z przedstawicieli kluczowych sektorów gospodarki oraz ekspertów wspierających uczelnię w budowaniu strategii rozwoju i efektywnej współpracy z otoczeniem społeczno-gospodarczym.

Chciałbym, aby Rada stała się dynamiczną platformą wymiany informacji, wiedzy i potrzeb, sprzyjającą otwartemu dialogowi między uczelnią a jej otoczeniem. Zależy mi na tym, aby nasza uczelnia nie była postrzegana jako zamknięta instytucja, a naukowcy wyszli poza mury laboratoriów i aktywnie współpracowali z przedsiębiorcami, instytucjami oraz społeczeństwem. Rada Interesariuszy Zewnętrznych będzie jednym z kluczowych mechanizmów umożliwiających taką interakcję, szczególnie dla tych, którzy dostrzegają wartość i potrzebę zaangażowania zarówno środowiska akademickiego, jak i przedstawicieli różnych sektorów gospodarki.

BZ: Jakie są wg Pana największe wyzwania stojące przed centrami transferu technologii w Polsce, a w szczególności przed CPATT UMK?

CO: Na poziomie krajowym Centra Transferu Technologii pełnią funkcję wspierającą, ale nieobowiązkową – uczelnie nie są zobligowane do ich tworzenia, choć aktywne wspieranie przedsiębiorczości akademickiej powinno i na wielu uczelniach jest standardem.

Nasza uczelnia posiada duży potencjał zarówno w zakresie badań naukowych, jak i współpracy z biznesem, którego nie możemy zmarnować. Jednym z kluczowych wyzwań jest zwiększenie znaczenia komercjalizacji oraz popularyzacji nauki w ocenie dorobku naukowców. Obecny system ewaluacji skupia się głównie na publikacjach i grantach, często marginalizując praktyczne zastosowania wyników badań. Wprowadzenie mechanizmów wspierających innowacyjną działalność naukową byłoby krokiem w dobrym kierunku.

Kolejnym wyzwaniem jest zmiana postrzegania uczelni przez sektor biznesowy. Firmy muszą zobaczyć, że współpraca z naukowcami może przynieść im konkretne korzyści – zarówno technologiczne, jak i finansowe. Ważne jest budowanie odpowiedniego wizerunku uczelni jako solidnego partnera biznesowego oraz przełamywanie stereotypów dotyczących zamkniętego środowiska akademickiego.

BZ: W jaki sposób planuje Pan wspierać rozwój przedsiębiorczości akademickiej na naszej uczelni?

CO: Tak, w pierwszej kolejności zależy mi na tym, aby te rozwiązania, które już mamy, przyciągały jak największą liczbę osób. Z tego względu chcę zaprosić do dialogu i współpracy bezpośrednich interesariuszy, takich jak samorząd studencki i doktorancki. Ich zaangażowanie może realnie pomóc w promocji tej inicjatywy, a także innych działań prorozwojowych – nie tylko startupowni, lecz także szeroko pojętych przedsięwzięć wspierających rozwój studentów i doktorantów. Chciałbym, aby samorządy jasno określiły swoje potrzeby i oczekiwania, tak abyśmy – jako dostarczyciele rozwiązań – nie działali po omacku.

Jednocześnie zależy mi na tym, aby pokazywać, że studia to najlepszy czas na eksplorowanie świata biznesu. Później znacznie trudniej jest znaleźć ludzi o podobnych zainteresowaniach, którzy z zaangażowaniem skupią się na jednym temacie. Studia i czas akademicki to wyjątkowy moment, gdy młodzi ludzie mogą rozwijać swoje pasje i testować swoje pomysły, nie obawiając się porażek, a raczej traktując je jako cenną lekcję.

Wokół nich znajdują się naukowcy i eksperci gotowi do wsparcia, a szeroka działalność kół naukowych daje dodatkowe możliwości rozwoju. Chciałbym, aby równie aktywny był ruch pro-przedsiębiorczy. Wierzę, że nasze obecne inicjatywy są wartościowe, ale wymagają większego rozgłosu. Dlatego chciałbym, aby regularnie organizowano spotkania biznesu ze studentami – tak, by pokazywać zarówno sukcesy, jak i wyzwania prowadzenia własnej firmy. Droga przedsiębiorcza nie zawsze jest usłana różami – własny biznes to wyzwanie wymagające pełnego zaangażowania, często 24 godziny na dobę. Dopiero po czasie, gdy uda się stworzyć solidny fundament i zespół, można myśleć o zmianie podejścia.

BZ: Jakie priorytety zamierza Pan zrealizować w najbliższym czasie?

CO: W pierwszej kolejności koncentruję się na realizacji działań doraźnych oraz kontynuacji projektów już rozpoczętych, takich jak IDUB, w który zaangażowany jest również CPATT, a także na inicjatywach będących na horyzoncie, jak Science for Business – co oznacza odpowiednią akcelerację i płynne działanie w ramach tych projektów.

Drugim istotnym aspektem są zmiany legislacyjne, obejmujące wewnętrzne regulacje, które mają sprzyjać rozwojowi przedsiębiorczości akademickiej. Kluczowym celem jest ujednolicenie procesów związanych z transferem technologii, tak aby były one bardziej przystępne dla biznesu. Współpraca nauki i gospodarki powinna przebiegać sprawnie – bez zbędnych opóźnień, ponieważ biznes oczekuje szybkich i konkretnych działań.

Dlatego zależy mi na standaryzacji różnych aspektów tej współpracy – zarówno w obszarze formalnym, jak i praktycznym, np. poprzez uproszczenie umów czy ujednolicenie zasad kwalifikowalności kosztów. W krótkoterminowej perspektywie chciałbym również położyć większy nacisk na popularyzację przedsiębiorczości akademickiej oraz samego transferu technologii – traktując je jako przestrzeń synergii między nauką a biznesem. W tym kontekście istotne będzie także opracowanie spójnej strategii komunikacji, która skutecznie pokaże wartość i znaczenie tych działań.

Planuję również aktywnie identyfikować naukowców zainteresowanych współpracą z biznesem, a ich sukcesy wykorzystywać jako przykłady potwierdzające, że CPATT to wiarygodny i wartościowy partner. Długofalowym celem jest ugruntowanie pozycji CPATT jako jednostki wspierającej innowacje – takiej, która rozumie zarówno potrzeby naukowców, jak i oczekiwania biznesu, i skutecznie łączy te dwa światy.

BZ: Program IDUB wkroczył w ostatni rok działalności. Jakie kluczowe działania związane z przedsiębiorczością akademicką i transferem technologii planuje Pan zrealizować w ramach tego programu? Czy widzi Pan szansę na kontynuację lub rozwój jego inicjatyw po zakończeniu finansowania IDUB?

CO: Końcówka projektu IDUB zbliża się wielkimi krokami, a wiele działań zaplanowanych w ramach pierwszego wniosku zostało zrealizowanych w stu procentach, a nawet przekroczyło oczekiwania. Cieszę się, że rzeczywiste potrzeby zostały dostrzeżone i odpowiednio zaadresowane. Sama koncepcja projektu była dobrze przemyślana, co pozwala na długofalowe kształtowanie umiejętności, wdrażanie skutecznych rozwiązań oraz budowanie środowiska sprzyjającego rozwojowi przedsiębiorczości akademickiej i transferowi technologii.

W ostatnim roku moim celem jest doprowadzenie do pełnej realizacji założonych wskaźników oraz wykazanie, że inicjatywy związane z przedsiębiorczością akademicką i transferem technologii, choć nie zawsze wprost zapisane w dokumentach projektowych, były i będą realizowane na najwyższym poziomie. Mam nadzieję, że nasze działania przełożą się na długofalowe efekty, przyczyniając się do dalszego rozwoju tej sfery.

Wierzę i trzymam kciuki za wszystkich, którzy będą zaangażowani w przygotowanie kolejnego wniosku IDUB. Liczę na to, że znajdzie się w nim również miejsce dla aspektów związanych z CPATT-em, przedsiębiorczością akademicką i transferem technologii. Ze swojej strony dołożę wszelkich starań, aby przyszły projekt IDUB uwzględniał te kluczowe obszary i skutecznie odpowiadał na potrzeby rynku. Chciałbym, aby wykształcił utalentowanych ludzi z dużym potencjałem rynkowym, wspierał akcelerację nowych spółek i startupów oraz umożliwił tworzenie innowacyjnych technologii, które zyskają międzynarodowy rozgłos – zarówno w kontekście legislacyjnym (patenty), jak i promocyjnym, co jest istotnym elementem komercjalizacji rozwiązań i  usług.

Wierzę, że odpowiednia mobilizacja i zaangażowanie pozwolą nam osiągnąć wszystkie zakładane wskaźniki. Mam nadzieję, że ten rok będzie dla nas momentem, w którym z dumą będziemy mogli powiedzieć, że wykonaliśmy świetną pracę.

BZ: Czy chciałby Pan przekazać na koniec jakieś słowa do społeczności uniwersyteckiej?

CO: Przede wszystkim moje drzwi – zarówno te fizyczne, jak i wirtualne – są zawsze otwarte dla każdego, kto chce działać w tym obszarze. Zachęcam do kontaktu, niezależnie od tego, czy masz już jasno określoną koncepcję, czy dopiero poszukujesz kierunku.

Naszym celem jest nie tylko ocena, czy dana idea jest interesująca i możliwa do wdrożenia, ale także wsparcie na różnych etapach jej rozwoju. Chętnie spotkam się zarówno z osobami, które dopiero kształtują swój pomysł, jak i z tymi, które mają już sprecyzowane plany i potrzebują konkretnych ułatwień – czy to w znalezieniu partnera, czy w pozyskaniu odpowiedniego finansowania. Jestem otwarty na współpracę ze studentami, doktorantami, naukowcami, a także pracownikami administracji, jeśli tylko mają chęć działania.

Podsumowując, kieruję się mottem, które doskonale wpisuje się w akademicką przedsiębiorczość i transfer technologii: lubię mówić o nauce, lubię słuchać o nauce, ale najbardziej lubię o niej rozmawiać. Dlatego zapraszam każdego do rozmowy.